Pochodzi z Seres, ale mieszka w Polsce. Jest nie tylko wziętym kucharzem. Promuje również greckie towary w telewizji, pisze artykuły do gazet i… dzieli się swoimi przepisami kulinarnymi. Organizator Trzeciego Festiwalu Greckiej Kuchni w Polsce, pan Theofilos Vafidis, który gości w redakcji Agrenda, analizuje sekrety polskiego rynku i ujawnia, że jest… ogniwem, które likwiduje dystans i przybliża Polsce znanych greckich producentów.
Zajmuje się gastronomią od ćwierćwiecza, ostatnich 8 lat spędził w Polsce. Ma 51 lat, ożenił się z Polką, z którą ma dwóch synów, 14 letniego Georgiosa i 12 letniego Beniamina.
Początki
„Dzięki telewizji stałem się znany w całej Polsce. W pewnym momencie przyjąłem ofertę współpracy od jednej z największych polskich firm gastronomicznych (www.sanechem.com.pl). Miałem polecać im różnorodne greckie produkty. Obecnie artykuły te dostać można w restauracjach, hotelach, delikatesach i super marketach” wyjaśnia pan Vafidis i dodaje: „Współpracuję z takimi firmami jak KOLIOS, KRI-KRI, INO-TROFOTECHNIKI-KNOSSOS, MITHOS, PITENIS, DELIGIANNIS ELIES, LESEL LADIA, LESVOS, ONASSIS, SEVATH, KALLAS, KANAKIS, BOUSMALIS. Jednocześnie polecam tym firmom najlepsze polskie produkty nadające się na rynek grecki. W ten sposób jestem tym ogniwem, umożliwiającym im nawiązanie bardzo dobrej współpracy”.
Narodziny organizacji
Skąd jednak wziął się pomysł na Festiwal Kuchni Greckiej? Słynny szef odpowiada: „Jestem jedynym cudzoziemcem w polskim Klubie Szefów Kuchni, który co rok organizuje 45 konkursów i prezentacji w całym kraju. Ponieważ są już zawody w przyrządzaniu potraw kuchni włoskiej, francuskiej, hiszpańskiej itd., uznałem przed trzema laty za konieczne i niezbędne stworzyć Festiwal Kuchni Greckiej. W Polsce co roku organizuje się Finałowe Mistrzostwa Sztuki Kulinarnej, w którym biorą udział finaliści 10 najlepszych konkursów”. I kontynuuje: „Grecki Festiwal, po pierwszej edycji, która cieszyła się wielką popularnością, został natychmiast włączony do 10 najlepszych w Polsce i jego zwycięzca walczy w finałowym konkursie o tytuł «Kucharza Roku». Ponadto, Festiwal dysponuje bogatym programem artystycznym łącznie z zespołem greckiej pieśni i tańca. Zwycięzca w nagrodę odbywa podróż do Grecji i w ten sposób promuję również grecką turystykę. Pragnę również zaznaczyć, że jesteśmy coraz bliżej stworzenia Stowarzyszenia greckich przedsiębiorstw, działających na polskim rynku, w którym jestem odpowiedzialny za stosunki międzynarodowe.
Perspektywy
Odnośnie rezultatów jakie osiągnął poprzez wymienione przedsięwzięcia, pan Vafidis podkreśla: „Zacząłem 4 lata temu i teraz widzę wzrost sprzedaży o 64% procent. Perspektywy są bardzo dobre, ale oczywiście zawsze istnieją jeszcze inne pola do rozwoju. W tym pomaga też turystyka, ponieważ Grecja jest ulubionym krajem odwiedzin wśród Polaków i z tego powodu gdy wracają z wakacji, pragną kupować greckie artykuły żywnościowe”.
Towary i eksport
Na nasze pytanie na jakie greckie produkty rolne jest popyt w Polsce, pan Vafidis odpowiada: „Polacy zużywają sporo różnych gatunków serów (feta, kaseri, kefalotiri, graviera, ser saganaki, manouri, haloumi, katsikisio), jogurty, konserwy (dolmadakia itp.), oliwki, wszelkiego rodzaju, oliwę, oliwy smakowe, ale kupują również wino, ouzo, miód, sól, filo kroustas, kandaifi, suszone pomidory, różne przetwory pomidorowe, przyprawy korzenne, szafran, nadziewaną paprykę, labraksa, doradę, pitę do gyrosa”, twierdzi z przekonaniem, a jednocześnie nie waha się podkreślić, że „Wszystkie te produkty powinny być bardziej widoczne, ale to przede wszystkim zależy od firmy, która eksportuje je do Polski. A dokładnie od tego jak bardzo i w jakim stopniu stara się promować swoje towary”. W oparciu o wieloletnie doświadczenie, pan Vafidis analizuje dla Agrendy sposoby na sukces w eksporcie do Polski, wspominając też „targi i misje handlowe, organizowane przez Grecka Organizacja Handlu Zagranicznego”. Dodaje jednak, że „najlepszym rozwiązaniem jest prezentacja wyrobów bezpośrednio w miejscach ich spożywania (hotele, restauracje) w połączeniu z pokazami przyrządzania potraw i sposobów wykorzystania produktów
Polski rynek
Podsumowując, pan Vafidis opisuje dla Agrendy osobliwości polskiego rynku: „Artykuły niskiej jakości znaleźć można tylko w niektórych hipermarketach, gdzie dużą rolę odgrywają ceny, a produkty najlepszej jakości dostępne są w delikatesach, których klienci dużą wagę przywiązują właśnie do dobrej jakości. Polski rynek jest ogromny, ma 38 milionów klientów, tempo wzrostu wynosi 5,5% a wielkie kompanie inwestują w niego, bo widzą tu przyszłość. Powinniśmy zdać sobie sprawę, że Polska jest drzwiami do krajów nadbałtyckich i innych krajów byłego Związku Radzieckiego, których rynki również kryją duże możliwości”.
Tekst oryginalny z http://greekportal.pl/content/view/1438/63/ z tłumaczenie ze strony www.agronews.gr
Tłumaczenie: Małgorzata Siedlecka